poniedziałek, 28 września 2015

Wstęp

Ona była jego jedyną pomocą.
On był jej jedynym przyjacielem.
Razem tworzyli kruchą jedność.


Spotkali się gdy mieli po osiem i dziesięć. Nie spodziewali się, że będą dla siebie oparciem.

Gdy on zobaczył ją po raz pierwszy, ona była w parku ze swoją dziewięcioletnią siostrą. Biegały wśród drzew roześmiane. Nie zważały na nic, co działo się wkoło nich. On w tym czasie przeżywał żałobę po swoim ojcu.


Gdy ona zobaczyła go po raz pierwszy, on płakał pod drzewem w lesie. Był w swoim świecie. Nie zwracał uwagi na to, że wszyscy przechodni na niego spoglądali. Ona usiadła obok niego i położyła głowę na jego ramieniu.

- Jestem Adele. - odezwała się dziewczyna.
- Alan. - otarł ostatnie łzy z policzków. - Co tu robisz?
- Siedzę obok ciebie i staram się dowiedzieć dlaczego płaczesz. - uśmiechnęła się smutno.

Spojrzał na nią zdziwiony, jakby pierwszy raz w życiu, ktoś zwrócił na niego uwagę.

Ona zaintrygowała się nim.
On był jej wdzięczny.
Od tamtej chwili spotykali się codziennie.
Aż do dnia dzisiejszego, kiedy on ma dziewiętnaście lat, a ona siedemnaście.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie, z tej strony Zielonooka123
Jest to taki "wstęp", który ukazuje, jak główni bohaterowie się spotkali.
Ja będę pisać z perspektywy Adele, a Nightmare z perspektywy Alana. Mam nadzieję, że Nasz pomysł się Wam spodoba i będziecie duuuuuużo komentować :*
Pozdrawiam, Zielonooka123

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz